Od pojedynku z niepokonanym liderem rozpoczną rundę wiosenną IV ligi piłkarze WKS-u 1957. W sobotę wielunianie powalczą w Łodzi z rezerwami Widzewa.
Rywal wieluńskiego beniaminka to drużyna, która w tym sezonie nie przegrała żadnego spotkania. Zwyciężyła w 17 z 19 jesiennych pojedynków. Wielunianie z kolei w poprzedniej rundzie wygrali tylko trzy mecze.
O ile na inaugurację niezwykle trudno będzie wukaesiakom powalczyć o korzystny rezultat, o tyle w kolejnych starciach trzeba szukać punktów. Jeszcze w marcu zajmujący 17. miejsce w tabeli wielunianie zmierzą się z czternastymi Zjednoczonymi Stryków, szesnastym Włókniarzem Zelów i piętnastą Stalą Niewiadów. W przypadku zwycięstw można awansować o kilka pozycji.
Wiadomo, że początek jest ważny nawet ze względów psychologicznych. Faktycznie, jeżeli te mecze damy radę na swoją korzyść rozstrzygnąć, to punktowo można tutaj dobrze wejść w rundę. Na to liczymy. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani, i wierzę, że drużyna po prostu pokaże swoje możliwości, bo pokazała to w kilku ciekawych sparingach. To, co sobie zakładamy w grze, wyglądało dobrze, zrealizowane też w niełatwym środowisku. Liczę na to, że pokażemy to w lidze.
– mówił trener WKS-u 1957, Romuald Solarek. Początek pojedynku z rezerwami Widzewa o 12.00.