W województwie łódzkim rodzice i opiekunowie złożyli ponad 283 tys. wniosków o świadczenie 500 + na nowy okres świadczeniowy, który rozpoczął się 1 czerwca br. i będzie trwał do końca maja 2024 r. Złożono też ponad 53 tys. wniosków o świadczenie z programu Dobry Start.
Świadczenie z programu Rodzina 500 +, wypłacane przez ZUS wynosi obecnie 500 zł. Przewidziane w rządowym projekcie ustawy podniesienie od 1 stycznia 2024 r. kwoty świadczenia wychowawczego Rodzina 500 + dla wszystkich uprawnionych z 500 do 800 zł zostanie wdrożone automatycznie, bez potrzeby składania wniosku ani podejmowania kontaktu z ZUS. Po 1 stycznia 2024 r. uprawnieni otrzymają wypłaty w nowej wysokości. Zostaną także poinformowani o tym fakcie elektronicznie.Świadczenie przysługuje na każde dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia. Termin wypłaty świadczenia można sprawdzić w aplikacji mobilnej mZUS lub na PUE ZUS – mówi Monika Kiełczyńska, regionalna rzeczniczka ZUS województwa łódzkiego.
Rodzice, którzy nie złożyli wniosków o to świadczenie do końca czerwca, świadczenie będą mieli przyznane od miesiąca złożenia wniosku, bez wyrównania za wcześniejsze miesiące. Wyjątek dotyczy nowo narodzonych dzieci. W tym przypadku rodzice mają 3 miesiące od dnia urodzenia dziecka, na złożenie wniosku.
ZUS zachęca rodziców i opiekunów do składania wniosków przez aplikację mZUS. Jest ona dostosowana do ekranów smartfonów i tabletów, a do tego zawiera funkcje przyspieszające wypełnianie wniosków o świadczenia dla rodzin. Za jej pomocą można złożyć wniosek nie tylko 500+, ale też rodzinny kapitał opiekuńczy, dofinansowanie żłobkowe czy świadczenie Dobry Start 300+.
Od początku lipca w Łódzkiem złożono ponad 53 tys. wniosków o 300 +, na tzw. wyprawkę szkolną. Świadczenie przysługuje na każde uczące się w szkole dziecko w wieku od 7 do 20 lat, a jeśli ma orzeczoną niepełnosprawność – to do ukończenia 24 lat. Wnioski można składać do 30 listopada. Jednak, jeśli wniosek zostanie poprawnie złożony do 30 sierpnia, świadczenie zostanie wypłacone do końca września. Warto o tym pamiętać – dodaje Monika Kiełczyńska.