Gminy Wieluń i Wierzchlas zawarły porozumienie w sprawie budowy szlaku pieszo-rowerowego historycznym Traktem Kaliskim. Mówi burmistrz Paweł Okrasa:
Wspólnie z wójtem gminy Wierzchlas, z Radą Gminy Wierzchlas chcemy wybudować pieszo-rowerowy szlak historycznym Traktem Kaliskim. On będzie miał na terenie naszej gminy długość 3,3 km, a na terenie gminy Wierzchlas 1,8 km, czyli ponad 5 km trasy rekreacyjnej na wschód od naszego miasta. Mamy już trasę po byłej wąskotorówce na zachód, a teraz chcemy iść na wschód w kierunku gminy Wierzchlas. Myślę, że to będzie duża atrakcja dla mieszkańców, chcemy wspólnie złożyć wniosek do urzędu marszałkowskiego. Do końca lutego chcemy złożyć wniosek, bo takie są terminy, myślę, że będzie rozstrzygnięty najprędzej w połowie rok, a inwestycja najprędzej będzie realizowana w latach 2025/2026.
Koszty opracowania dokumentacji projektowej gminy pokryją po połowie, a we własnym zakresie zapłacą za budowę ścieżki na swoim terenie.
Budowa szlaku jest zasadna, ale jest jedna rzecz, którą wspominam od lat. My musimy przewidywać ominięcie Wielunia z kierunku Częstochowy na Sieradz. Moim zdaniem wcześniej będziemy musieli przy pomocy środków, nie wiem jakich, wybudować drogę. – mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wieluniu radny Roman Drosiński – Trakt Kaliski idzie w terenach rolniczych, będzie konieczny dojazd do działek. Najczęściej są robione dwie takie drogi: pas główny i musi być dojazd do działek maszyn rolniczych. Musimy w tym porozumieniu przewidzieć ten pas szeroki na wykonanie ścieżki pieszo-rowerowej, ścieżki technicznej dla pojazdów rolniczych plus drogi przejazdowej na ominięcie Wielunia. Co wtedy zyskujemy? Ominięcie dwóch przejazdów kolejowych, którymi muszą przejeżdżać samochody ciężarowe jadące od Częstochowy, najpierw w Rudzie, później na ulicy Sieradzkiej. Musimy przewidywać wybudowanie drogi, trzeba się starać o dofinansowanie, tam jest przewidziana budowa kolei i trzeba to wszystko połączyć.
Jeżeli chodzi o koszt dokumentacji projektowej, to porozumienie przewiduje finansowanie 50% na 50%, a realizację robót finansuje każda z gmin w swoim zakresie. Realizacja jest prowadzona tylko wtedy, gdy będą pozyskanie środki zewnętrzne. Nie można realizować drogi dojazdowej jako elementu towarzyszącego, tutaj jest program typowo pod ścieżkę rowerową. Ścieżka jest prowadzona po skraju pasa drogowego, aby w przyszłości umożliwić budowę drogi dojazdowej do pól. Mniej więcej tak samo było to zrealizowane w Turowie. – wyjaśniał Maciej Preś, naczelnik Wydziału Inwestycji i Rozwoju w Urzędzie Miejskim w Wieluniu.
Ta ścieżka ma wyglądać jak ta po kolejce wąskotorowej? Bo to jest jeden bubel. Nie popełniajmy błędów. – sygnalizowała radna Anna Dziuba-Marzec.
Ścieżka ma wyglądać inaczej. Mamy 3 metry pasa wyasfaltowanego pasa. Tam jest układ 1 metr asfaltu, 2 metry tłucznia, a tutaj 3 metry wyasfaltowanego pasa. Mamy świadomość, że będą tamtędy w poprzek przejeżdżały pojazdy rolnicze. Ta konstrukcja będzie tak wykonana, żeby nie powodować szkód i nie utrudnić dojazdu do pól. – wyjaśniał naczelnik Preś.
Projekt porozumienia, w paragrafie pierwszym, punkt trzeci: koszty przejęcia nieruchomości, dzierżawy podziału nieruchomości ponosi gmina, na terenie, której znajduje się nieruchomości. Czy my już analizowaliśmy, ile działek musimy przejąć, ile musimy zapłacić? Chyba że mieścimy się w pasie drogowym. – mówił radny Tomasz Akulicz.
W koncepcji, którą przedstawił projektant, mieścimy się w pasie. Na chwilę obecną nie przewidujemy wykupów. Zapis jest zabezpieczający. – zapewniał Preś.
Z której strony drogi pójdzie ścieżka? – pytał Drosiński.
Po stronie południowej. Po przekroczeniu ulicy Św. Wojciecha przechodzi na drugą stronę z uwagi na rzeczy związane z istniejącym zagospodarowaniem terenu. Gmina Wierzchlas dysponuje wstępną wersją koncepcji. – tłumaczył naczelnik wydziały Inwestycji i Rozwoju.
Dziwi mnie jedno, podejmowaliśmy uchwałę o zmianach w budżecie, teraz to. Pan naczelnik mówi, że projektant już stwierdził, że w pasie drogowym się mieści ścieżka. Jak możemy go mieć, skoro dopiero do tego przystępujemy? – dociekał radny Sławomir Kaftan.
Ponieważ radni tego nie mają, a zdążyłam przeczytać. Dobrze to wygląda, gmina Wierzchlas przyjmuje obowiązki inwestora w zakresie sporządzenia projektu i robót budowlanych, oni będą przygotowywali i składali wniosek o dofinansowanie, koordynowali prace sprawozdawcze i związane z monitoringiem, dobrze to wygląda. Jest szansa, że będzie to wykonane! – mówiła radna Dziuba-Marzec.
Miałem na myśli autora koncepcji, Czy to będzie ta sama firma, która wykona dla Wierzchlasa projekt, nie odnoszę się. Mówiłem o materiałach, którymi dysponujemy, że to koncepcja i według tej koncepcji mieścimy się w pasie drogowym. tak naczelnik Preś odniósł się do wcześniejszych słów radnego Kaftana.
Na razie gmina Wieluń w budżecie zabezpieczyła na to zadanie 30 tys. zł.