Trzecie zwycięstwo z rzędu w II lidze na koncie siatkarzy Czarnych Rząśnia. Po emocjonującym boju na wyjeździe pokonali 3:2 wicelidera, Bzurę Ozorków.
Gospodarze prowadzili w meczu już 2:0. Trzy kolejne sety pewnie wygrali jednak Czarni, którzy wywalczyli dwa punkty.
Z drużyną z Ozorkowa w ostatnich latach zawsze toczyliśmy wyrównane pojedynki. Często były to pięciosetowe spotkania. Tak też się stało tym razem. Mecz specyficzny, o dwóch obliczach, bo podzieliłbym to na dwie części – pierwsze dwa sety i potem od trzeciego do piątego zupełnie inna gra. Myślę, że w pierwszych dwóch setach nasza drużyna nie grała na swoim poziomie, mały paraliż, mała nerwowość w naszych poczynaniach. Na szczęście od trzeciego seta zupełnie inaczej zaczęło nam się to układać, zaczęła funkcjonować zagrywka, poprawiliśmy przyjęcie. Drużyna z Ozorkowa chyba po dwóch łatwo wygranych setach myślała, że jest już po zawodach. Nie wykazali się czujnością do końca. My przejęliśmy inicjatywę i faktycznie od trzeciego seta dosyć spokojnie, choć cały czas z dużym zaangażowaniem i na odpowiednim poziomie sportowym prezentowaliśmy naszą grę. To przyniosło efekty.
– komentował trener Czarnych, Sławomir Augustyniak. Czwarte zwycięstwo z rzędu odnieśli siatkarze WKS-u. Wielunianie w Dobroniu pokonali 3:0 miejscowy LUKS. Wukaesiacy zajmują czwarte, a Czarni piąte miejsce w tabeli grupy III.