Pewne zwycięstwo siatkarzy WKS-u Wieluń w ostatniej kolejce grupy trzeciej II ligi. Najlepsza ekipa sezonu pokonała 3:0 Legion Skalmierzyce. W kolejnych setach wielunianie wygrywali u siebie do 18, 11 i 11.
Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, ale też warto podkreślić, że oba zespoły już wcześniej osiągnęły swoje cele – wukaesiacy awansowali do turnieju półfinałowego, a goście zapewnili sobie utrzymanie.
Najlepszym zawodnikiem pojedynku wybrano atakującego gospodarzy, Michała Kowalczyka, który w trakcie spotkania musiał zastąpić kontuzjowanego Tomasza Wencla.
Marcin Kryś (grający trener WKS-u):
Już nie było takiej presji, aczkolwiek na pewno chcieliśmy wygrać to spotkanie. Nieczęsto zdarza się, żeby w drugim sezonie z rzędu nie przegrać żadnego meczu we własnej hali. To był taki nasz mały cel. Cieszę się, że wszyscy mogli się pokazać i praktycznie wyszło tak, że każdy, kto pojawił się na boisku, wszystko robił dobrze, tak jak trzeba. Cała drużyna mogła się zaprezentować przed naszą publicznością. Cieszę się, że trzy punkty zostały tutaj.
Mariusz Grabczak (prezes WKS-u):
Jest to dla nas naprawdę ogromny sukces. Zespół naprawdę ciężko pracował. Cały zespół, bo to jest zasługa wszystkich po kolei. My jesteśmy takim zespołem, który bez jednego ogniwa nie spina łańcucha, więc gratulacje dla wszystkich. Jest to sukces. Myślę, że jeszcze na początku sezonu nie mieliśmy takich oczekiwań, ale potem one rosły z meczu na mecz. Potwierdziliśmy, że jesteśmy drużyną, która nie przypadkiem jest na pierwszym miejscu. Udowodniliśmy to. Radość.
Wielunianie poznali rywali w turnieju półfinałowym. Zmierzą się w nim z Astrą Nowa Sól, Arką Tempo Chełm oraz MKS-em Andrychów.
Na piątym miejscu sezon zakończyli Czarni Rząśnia. W ostatniej kolejce pokonali u siebie 3:1 drugą drużynę SMS-u PZPS-u Spała.