Wykonywana praca daje rezultaty – mówi nam trener siatkarzy WKS-u Wieluń Bartłomiej Matejczyk po dziesiątym zwycięstwie z rzędu w II lidze. W weekend jego zespół pokonał 3:0 Start Namysłów w rozgrywkach grupy trzeciej.
Każdy set to było nasze prowadzenie od razu na początku danej partii. Myślę, że kontrolowaliśmy do końca przebieg kolejnych setów. W trzecim jedynie mieliśmy takie chwilowe rozprężenie, ale to wynikało z jakichś siatkarskich niedokładności. Dwie, trzy akcje nam uciekły w jednym ustawieniu. To był nasz jedyny przestój.
Matejczyk jest zadowolony z serii wygranych, która sprawiła, że WKS pewnie rozsiadł się w fotelu lidera. Jak podkreśla szkoleniowiec, jego zawodnicy czują się mocni i potwierdzają to w kolejnych meczach.
Tak się czujemy. Ja mam wrażenie, że ktokolwiek by nie był na boisku, może mieć poczucie, że wykonywana praca daje rezultaty. Jeżeli miałbym faktycznie nasz zespół ocenić na tle rywali w naszej grupie, to nie będę skromny, tylko powiem, że nasza drużyna wypada najlepiej. Co jest ważne, staramy się to udowodnić w każdym spotkaniu. Nie ma znaczenia, czy rywalem jest zespół z górnej części tabeli, czy nie. Wychodzimy pełni przekonania, że należy pokazać wszystko, co robimy na treningach, czego nauczyliśmy się w tym sezonie – dodaje Matejczyk.
W sobotę kolejne ważne spotkanie WKS-u. Wieluński zespół podejmie trzeci w tabeli Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa. Przypomnijmy – do turniejów półfinałowych o awans do Tauron 1. Ligi wchodzą po dwie najlepsze drużyny w grupach.