Udany mecz siatkarzy WKS-u w grupie trzeciej II ligi. Wielunianie wygrali 3:0 z Chełmcem Wałbrzych i obronili pozycję liderów.
Trener wukaesiaków po raz kolejny nie miał do dyspozycji środkowego Adama Woźnicy i atakującego Michała Kowalczyka, którzy są kontuzjowani. Na środku zagrał Aleksander Antosiewicz, który wprawdzie przed sezonem zrezygnował z gry, ale zanim podjął taką decyzję, został zgłoszony do rozgrywek, więc w trybie awaryjnym mógł pomóc kolegom.
Wielunianie od początku dobrze prezentowali się na boisku, dzięki czemu pierwszego seta wygrali do 17. W kolejnym pojawił się krótki kryzys, ale szybko został zażegnany i gospodarze ponownie zwyciężyli – tym razem do 19. Trudniejszy moment zdarzył się także w trzeciej odsłonie, w której WKS ograł rywala do 24.
Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano rozgrywającego WKS-u, Jędrzeja Brożyniaka.
Bartłomiej Matejczyk (trener WKS-u):
Kolejny dobry mecz, szczególnie pod kątem taktycznym. Oprócz takich małych niuansów, które uciekały w trakcie spotkania, to był naprawdę dobry mecz. Chłopaki realizowali to, o co prosiliśmy ze sztabem. Można było być ciut bezpieczniejszym, jeżeli chodzi o wynik.
Jędrzej Brożyniak (rozgrywający WKS-u):
Myślę, że mecz mógł się podobać w pewnej części. Chodzi mi zwłaszcza o pierwszy set, gdzie zagraliśmy bardzo dobrze na zagrywce, przy małej liczbie błędów i bardzo przyzwoicie w przyjęciu, co też pokazało nasze możliwości w ataku. Wiadomo, że tak by się chciało grać cały mecz, ale nie zawsze to wychodzi. Fajnie, że przy trochę większych naszych problemach w drugim i trzecim secie potrafiliśmy kluczowe akcje rozwiązywać na naszą korzyść. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk, że zaczynamy łapać swój rytm i że za jakiś czas nie będziemy rozmawiać o trzecim zwycięstwie z rzędu, tylko o jakimś dziesiątym, jedenastym.
WKS zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, ale tyle samo punktów mają Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa i ZAKSA Strzelce Opolskie. W następnej serii wielunianie na wyjeździe zmierzą się z Hetmanem Włoszczowa.
Porażki doznali Czarni Rząśnia w grupie drugiej II ligi. Na wyjeździe przegrali 1:3 (25:23, 19:25, 25:21, 25:22) z drugą drużyną Lechii Tomaszów Mazowiecki. Rząśnianie zajmują przedostatnią lokatę w stawce. W środę o 18.00 w zaległym spotkaniu podejmą u siebie drugi zespół SMS-u PZPS-u Spała.