Drugie zwycięstwo z rzędu na koncie piłkarzy WKS-u 1957. Wielunianie wygrali w Kleszczowie w 25. kolejce IV ligi.
Wprawdzie przed tym meczem 10 punktów więcej miała Omega i wydawało się, że to gospodarze będą faworytami, ale po raz kolejny potwierdziło się, że łódzka IV liga jest bardzo wyrównana. Wukaesiacy wyszli na prowadzenie tuż przed przerwą, a gola do szatni po indywidualnej akcji zdobył Mikołaj Piszczałka. To już trzecie wiosenne trafienie nastolatka.
Omega dążyła do wyrównania i dopięła swego w 62. minucie. Trafiła z rzutu karnego. Przez kolejne pół godziny wynik się nie zmieniał i wydawało się, że – tak jak jesienią – pojedynek zakończy się rezultatem 1:1. W piątej minucie doliczonego czasu gry zwycięstwo wieluńskiej drużynie zapewnił jednak Vladyslav Fantalin, czyli zawodnik, który jeszcze w poprzedniej rundzie bronił barw Omegi. Tak samo jak dla Piszczałki była to dla niego trzecia bramka w tym roku.
WKS 1957 zwyciężył zatem 2:1 i wskoczył na 11. miejsce w tabeli. Warto jednak pamiętać, że dziś odbędą się pozostałe mecze tej kolejki. Wśród nich starcie Warty Działoszyn w Sulejowie ze Skalnikiem. Początek tego spotkania o 17.30.
Fot. Bartłomiej Panek