WKS 1957 Wieluń lepszy od Warty Działoszyn w piłkarskim sparingu rozegranym w Wieluniu. Czwartoligowiec wygrał z ekipą z Klasy Okręgowej 4:3, choć musiał odrabiać straty. Działoszynianie prowadzili bowiem 1:0 i 2:0, a potem 3:2. Bramki strzelone na początku i w końcówce drugiej połowy dały zwycięstwo wielunianom.
Nie ustrzegliśmy się zbyt prostych strat, nieudanych zagrań, które kosztowały nas utratę bramki. W drugiej połowie potrafiliśmy się podnieść, co też nie jest łatwe, bo przeciwnik przeszkadzał dosyć agresywnie. Walczył też bardzo agresywnie. Musieliśmy podnieść naszą grę i myślę, że to się udało – komentował Romuald Solarek, szkoleniowiec WKS-u 1957.
Z dyspozycji drużyny zadowolony był trener Warty. Grzegorz Bodnar po kilku latach ponownie pracuje w tym klubie.
To był nasz trzeci mecz kontrolny. Jestem zadowolony z postawy drużyny. Wydaje mi się, że uda się wprowadzić model takiej pozytywnej, ofensywnej gry, agresywnej sportowo. Po to, żeby czerpać z tego przyjemność. Nie powiem, że frekwencja na treningach jest rewelacyjna, bo trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że jest to poziom bardzo amatorski, więc zawodnicy mają swoje obowiązki zawodowe i rodzinne. Treningi są jednak przeprowadzane zgodnie z harmonogramem. Wydaje mi się, że to zmierza ku dobremu.
Bramki dla wieluńskiej drużyny zdobyli: Piotr Ostrycharz, Emil Gleń, Kamil Wójcicki, padł też gol samobójczy. Dla rywali strzelali: Daniel Lisowski, Cezary Stefańczyk i Krzysztof Koper.
W weekend WKS 1957 odpoczywa, a Warta w Częstochowie sprawdzi formę w sparingu z drugim zespołem miejscowej Skry.