Piłkarze WKS-u 1957 Wieluń rozpoczęli przygotowania do sezonu. Tak jak już informowaliśmy, spadkowicza z IV ligi w rozgrywkach Klasy Okręgowej poprowadzą Szymon Lach i Kamil Wira.
Ten pierwszy seniorskiej drużyny nie prowadził od momentu, kiedy zrezygnował z trenowania trzecioligowego zespołu WKS-u. Wira z kolei będzie grającym szkoleniowcem, a z Szymonem Lachem mieli okazję już współpracować, ale jako trener i zawodnik.
Na ten moment trudno powiedzieć, czy zatęskniłem za pracą z seniorami, z racji tego, że dopiero wchodzimy w okres przygotowawczy. Coś więcej będę mógł powiedzieć po 2-3 tygodniach pracy, po rozegraniu jakiegoś sparingu. Wtedy będzie więcej wniosków w mojej głowie. Nie ukrywam, że jak pojawiła się propozycja przejęcia pierwszego zespołu, to jedyną opcją, która wchodziła w grę, było prowadzenie drużyny razem z Kamilem. Jest to mój wychowanek, znam go od wielu lat. Wiem, na co tego człowieka stać. Poznałem również jego warsztat pracy w roczniku 2007. Niesamowicie elokwentny, rozwinięty młody trener, któremu należy dać już szansę na ciut wyższym poziomie. Druga sprawa, że Kamil zostaje grającym trenerem, tak że ten zespół będzie bardzo mocno scalany przez niego. To on będzie takim bezpośrednim łącznikiem pomiędzy mną a zespołem – mówi Szymon Lach.
Na pierwszych zajęciach nie było wszystkich zawodników. Z różnych powodów zabrakło m.in. Igora Mikołajczyka, Damiana Wiśniewskiego, Kacpra Pilarza, Emila Glenia, Kacpra Panka czy Dawida Tomali. W nowym sezonie w drużynie na pewno nie będzie Jakuba Szańca, który przenosi się do czwartoligowego Orkana Buczek. Do zespołu mają dołączyć nowi gracze, między innymi wracający do klubu, jak Dominik Smolnik.