Trzecie sparingowe zwycięstwo piłkarzy WKS-u 1957. Tym razem wielunianie pokonali 4:1 Motor Praszka. Było to starcie dwóch reprezentantów Klasy Okręgowej z dwóch województw.
Arkadiusz Tomczyk (trener WKS-u 1947 Wieluń):
Słaby mecz w naszym wykonaniu. Wiele czynników mogło się na to złożyć, natomiast szacunek dla zespołu, że po prostu potrafił wygrać ten mecz, choć nie było łatwo. Gdybym miał podsumować nasze przygotowania, to można powiedzieć, że skończył się ich pierwszy etap. Ten tydzień, który za nami, był bardzo intensywny, jeśli idzie o treningi. To się odbiło w naszej grze, ale wydaje mi się, że powinniśmy zagrać dużo dojrzalej, bo jesteśmy zespołem, który potrafi grać w piłkę, a tego trochę zabrakło.
Tomasz Kazimierowicz (trener Motoru Praszka):
Dużo wniosków. Mam nadzieję, że analiza wideo pokaże jeszcze więcej, niż ja widziałem na żywo. Jest dużo błędów, dużo do poprawy, mankamenty, których nie możemy się wyzbyć. To zadecydowało. Trzeba też trochę mentalnie wpłynąć na niektórych chłopaków, bo było widać, że to szwankuje.
W weekend grali też inni. LKS Masłowice dwukrotnie sprawdzał formę. Najpierw zmierzył się ze Złoczewią Złoczew. Przy wyniku 1:1 spotkanie przerwano ze względu na burzę. W starciu z juniorami WKS-u Wieluń natomiast zespół z Masłowic zwyciężył 6:4. LZS Krzyworzeka pokonał 3:2 LZS Pątnów, Warta Osjaków wygrała 4:0 z GKS-em Czastary, Prosna Wyszanów uległa 0:12 LKS-owi Jankowy 1968, a LZS Staw ograł 7:0 LZS Wrońsko. Młodzicy D1 WKS-u 1957 rozbili 7:0 Akademię Piłkarską Ostrzeszów (gole: Paweł Wierszak x2, Mikołaj Kapica, Bruno Poniatowski, Marcel Woszczyk, Oskar Sztuka i bramka samobójcza).