Jest takie miejsce w Gorzowie Śląskim, gdzie czas się zatrzymuje. Gdzie wracają wspomnienia, gdzie pojawia się szansa na moment wytchnienia, zwolnienia tempa, zadumy. Gdzie poznać można lokalną historię, tradycje, być może zapomniane obyczaje. Gdzie obcować można z kulturą i sztuką – głównie tą lokalną.
To Galeria Kredens, mieszcząca się w gminnym lokalu przy zbiegu ulic Rynek i Wojska Polskiego. Od kilu miesięcy funkcjonuje jako integralna część Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury. Organizowane są tu głownie wystawy. Wystrój galerii zmienia się średnio co kilka tygodni. Prezentowano tu już kilka ekspozycji, m.in: strażacką – poświęconą Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorzowie Śl., piłkarską – przygotowaną przez działaczy miejscowego klubu Piast, czy farmaceutyczną, która powstała przy wsparciu najstarszej w mieście apteki, działającej nieprzerwanie od 1837 roku. Obecnie oglądać można jeszcze wystawę dedykowaną seniorom, choć jak podkreśla Katarzyna Midura, dyrektor MGOK-u, prezentowane tu przedmioty przyciągają także młodsze pokolenia mieszkańców gminy, a przy okazji poznać można genezę powstania nazwy tego wyjątkowego miejsca.
Ta wystawa, która teraz się tu znajduje, pokazuje skąd właściwie wzięła się nazwa Galeria Kredens. Dlatego, że teraz stoi tu kredens, który otrzymałam od prezesa Zakładu Usług Komunalnych, od pana Rafała Simbora. Zadzwonił kiedyś do mnie i zapytał: „Wiesz, znalazłem taki kredens… czy ty byś go przygarnęła?”. Mnie takie meble kojarzą się z takim ciepłem, z babcią, dziadkiem. Chodził już po głowie taki pomysł powstania tej galerii i stwierdziłam, że tak, to będzie ten mebel, który wykorzystamy, a później wpadła do głowy nazwa. Nie chciałam, żeby to była to wystawa czy jakaś izba regionalna, czy coś będącego namiastką muzeum – wiedziałam, że to będzie galeria i że to będzie się nazywało kredens. […] Teraz mamy wystawę poświęconą wszystkim naszym seniorom, opiekunem jest pan Antoni Mądry, przewodniczący gorzowskiego Koła Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Postanowiliśmy zrobić odsłonę „staroci”, by zapoznać młodsze pokolenia z przedmiotami codziennego użytku, które miały swoje życie dawno, dawno temu. […] Można dotknąć wiele rzeczy, np. stary telefon na korbkę, czy pokręcić tarczą od telefonu. Natomiast w przypadku starszego pokolenia, takiego czterdzieści plus, najwięcej uwagi przykuwają kroniki, bo są ze zdjęciami, więc można cofnąć się do czasów dzieciństwa i pooglądać miasto, kiedy budował się ośrodek zdrowia, kiedy nie było jeszcze koło cmentarza drogi asfaltowej. A wśród starszych, wśród seniorów, widać wzruszenie, widać łezki w oczach – mówi dyrektor MGOK-u, dodając, że miejsce, w którym stworzono galerię też jest nieprzypadkowe, bo są tu ogromne szyby wystawowe i świetnie przez nie widać to, co się w środku dzieje.
Obecną prezentację oglądać będzie można jeszcze dosłownie przez chwilę, bo już na 13 listopada planowana jest nowa ekspozycja. Tym razem tematem przewodnim będzie… Paulinka.
To będzie wystawa poświęcona trasie 196, a więc linii kolejowej, która biegła niegdyś z Olesna do Gorzowa Śląskiego. Jak się okazuje „Paulinka” budzi ogromne wzruszenie […]. Nawiązaliśmy kontakt i współpracę z muzeum w Niemczech, Muzeum w Lindenbergu, w którym stoi jedna z lokomotyw, która jeździła po gorzowskich torach w latach 1923-1928. Wydane zostaną też dwie publikacje – jedna skierowana do dzieci, druga bardziej z rysem historycznym, ale też wspomnieniami pasażerów i gorzowian. Kawał wzruszającej historii i już nie możemy się doczekać, kiedy „Paulinka” stanie w Kredensie. A stanie! – z zadowoleniem podkreśla dyrektor Katarzyna Midura.
Galerię Kredens można odwiedzać codziennie w godzinach pracy Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury. By wejść do środka wystarczy skontaktować się z pracownikami MGOK-u. Wstęp jest bezpłatny.