Młodzi koszykarze WKS-u Wieluń mieli okazję uczestniczyć w zajęciach, które poprowadzili szkoleniowcy pracujący na co dzień w Śląsku Wrocław. Kilkudziesięcioro zawodników trenowało m.in. pod okiem opiekuna pierwszoligowych rezerw wrocławskiego klubu.
Szkoleniowcy przygotowali zestaw zróżnicowanych ćwiczeń dla graczy podzielonych na kilka grup. Dodajmy, że kilka tygodni temu to trenerzy WKS-u we Wrocławiu podpatrywali, jak wyglądają zajęcia pierwszoligowego Śląska.
Marek Popiołek (trener pierwszoligowego Śląska II Wrocław):
Naszemu klubowi zależy na tym, aby współpracować również z klubami, które są troszkę mniejsze i pracują w innych miejscowościach. Ma to służyć pewnie promocji Śląska Wrocław, ale też może stanowić ciekawą alternatywę czy może ścieżkę kariery dla młodych talentów, które tutaj są w Wieluniu. Aby motywować tych młodych zawodników, inspirować ich, tak aby robili postępy sportowe.
Maksym Papacz (trener pracujący indywidualnie z zawodnikami Śląska):
Nie ma miejscowości, która jest automatycznym skazaniem na sukces, ale też patrząc i pracując z dzieciakami, chociażby od tych 15 lat, kiedy aktywnie jestem w tym sporcie, to można powiedzieć, że jest bardzo dużo dzieci, które wyróżniają się w młodym wieku, dominują fizycznie, a procent tych dzieciaków, które potem grają zawodowo, jest stosunkowo niski. Dlatego przede wszystkim trzeba „ładować” dzieciaki pozytywnie i pokazywać im, jaka to jest długa droga i ile rzeczy się dzieje po drodze, obudowywać je wsparciem mentalnym, mentorskim. Bardzo często dzieciaki, na których w wieku 10-11 lat trenerzy stawiali krzyżyk, bronią się pracą, zaciętością i osiągają sukces w postaci kariery zawodniczej albo chociażby zmiany kierunku pod kątem trenerskim, fizjoterapii sportowej. To są rzeczy, które się przenikają, i absolutnie dzieci z takiej miejscowości, jak Wieluń, która wcale nie jest tak mała, mogą marzyć o największych karierach.
Marek Popiołek w swojej karierze trenerskiej prowadził zespoły ligowe, ale współpracował też z kadrą (m.in. na MŚ w 2019). Maksym Papacz kiedyś grał w Śląsku, z którym zdobył srebrny medal mistrzostw Polski. Miał też możliwość współpracować z nowojorskimi Knicks, występującymi w lidze NBA.
