Utrata pozycji lidera nie ma teraz znaczenia – mówi nam trener siatkarzy WKS-u, Bartłomiej Matejczyk. Wielunianie wygrali w Sieradzu z Volleyem MOSiR-em 3:2 w grupie trzeciej II ligi, ale spadli na drugie miejsce. Tracą jednak zaledwie punkt do ZAKSY Strzelce Opolskie.
Ja bym tak bardzo się nie przejmował tą pozycją lidera w tym momencie. Fajnie się po tym naszym wyniku ułożyła tabela, gdzie trzy drużyny praktycznie rywalizują między sobą. Czy to jest jedynka, czy dwójka, w tej chwili ma to mniejsze znaczenie. Większe znaczenie dla mnie ma fakt, że wygraliśmy w tym meczu i naprawdę z ciężkiego terenu wywozimy zwycięstwo. Trzeba oddać, że wynik jest taki, jaki był mecz. To było trudne spotkanie. Pierwsza partia wysoko wygrana przez drużynę z Sieradza, ale tam również była walka punkt za punkt. To były czysto siatkarskie, technicznie przegrane akcje. Sieradz wyszedł bardzo zmobilizowany i bardzo zasłużenie wygrał. My fajnie się odnaleźliśmy chwilę po tym. Odpowiedzieliśmy swoją twardą grą, fajną grą taktyczną. Myślę, że gdyby nie jakieś pojedyncze błędy po naszej stronie w czwartym secie, typowo techniczne, moglibyśmy wygrać nawet 3:1. Niemniej myślę, że wynik 3:2 sprawiedliwie oddaje ton tego meczu, bo drużyna z Sieradza postawiła trudne warunki.
– komentował Matejczyk. Meczem w Sieradzu jego zespół zakończył pierwszą rundę zmagań. Druga rusza już w weekend.