Dziesięć drużyn rywalizowało w III Charytatywnym Turnieju Pokoleń Wieluńskiej Siatkówki. W hali WOSiR-u zagrały zespoły kobiece i męskie. Zmaganiom pań patronowała Magdalena Stysiak, a panów – Mariusz Wlazły, który sam wystąpił na boisku. Celem wydarzenia było nie tylko międzypokoleniowe spotkanie siatkarzy i siatkarek reprezentujących kiedyś wieluńskie barwy. Organizatorzy, czyli Szkoła Podstawowa nr 5 w Wieluniu oraz Fundacja Mariusz Wlazłego, zachęcali do wsparcia rehabilitacji uczniów oraz absolwentów „piątki” z niepełnosprawnościami. Szkoła przygotowała aukcje w internecie oraz kiermasz wiosenno-wielkanocny w hali.
Mariusz Wlazły:
Dla nas jest to przede wszystkim możliwość spotkania się z tymi wszystkimi zawodnikami, z byłymi kolegami z drużyny. Możemy przede wszystkim pogadać, jak w życiu nam się wiedzie, ale też fajne chwile spędzić na boisku. To cieszy, że przy tej charytatywnej inicjatywie wszyscy otwierają swoje serduszka, a przy okazji się dobrze bawią.
Zbigniew Gajda (dyrektor SP nr 5):
Na pewno jesteśmy zbudowani tym, że ten turniej się rozrasta. Cieszy nas, że coraz więcej osób bierze udział. Nie tylko sportowo, ale w finansowaniu, w organizacji. Cieszy, że spotkało się to z pozytywnym oddźwiękiem w Wieluniu. Nie ukrywam, że dużym magnesem są Mariusz i Magda, ale naprawdę cieszy nas, że coraz więcej osób bierze udział w tych wszystkich poczynaniach. A przecież chodzi o to, żeby dołączyć do pomocy dla osób, które żyją razem z nami, wokół.