Walki, techniki specjalne i nie tylko – w tych konkurencjach rywalizowali uczestnicy Grand Prix Polski Taekwon-do ITF w Wieluniu. Na matach pojawiło się 300 osób. Reprezentowały kluby z całego kraju. Wśród uczestników nie mogło zabraknąć przedstawicieli miejscowego klubu Niedźwiedź.
Już mieliśmy tutaj dwa razy Mistrzostwa Ziemi Łódzkiej, teraz jest drugi raz Grand Prix i oczywiście dziesięć razy mieliśmy nasze klubowe zawody. Tak że dzieci lubią sobie tutaj porywalizować. Tworzymy bardzo dużą społeczność, jeżeli chodzi o klub Niedźwiedź. Mamy rodziców naprawdę doceniających pracę trenerską. Zresztą bronimy się wynikami. Obojętnie gdzie jadą niedźwiedzie, to naprawdę bez problemu wchodzą do strefy medalowej. I cały czas te nowe talenty dotleniają. Nawet jak mamy młodzież, która ucieka na studia – choćby teraz kilku zawodników się urywa i będzie nam smutno – to są następni, którzy uzupełniają nasze zasoby kadrowe – mówił Andrzej Zmyślony z Niedźwiedzia, główny organizator Grand Prix.
W hali WOSiR-u walczyli zawodnicy w kilku kategoriach wiekowych – od przedszkolaków po weteranów. Ich zmagania obserwowali m.in. wicemarszałek województwa Agnieszka Ryś oraz były ambasador Polski w Korei Południowej Piotr Ostaszewski.
Patrząc na młodzież i na dorosłych, na emerytów również, naprawdę aż serce się śmieje, że takie imprezy się odbywają. I taka integracja społeczna między młodymi a starszymi. Sport zawsze łączy, więc my naprawdę pomagamy we wszelkich dyscyplinach, nie dzieląc, bo ma być zdrowy tryb życia.
Tu nie chodzi tylko o uprawianie sportu. To jest też kwestia wychowania. Proszę zobaczyć, jak te dzieci są dobrze wychowane. Z ukłonem, ze wszystkim, czyli wpaja się pewne zasady. To coś, czego w dzisiejszym świecie brakuje. I tak naprawdę to jest zasługa trenerów, wychowawców. Oni wożą zawodników na obozy, pokazują arkana sztuki walki, choć chodzi nie tylko o sztukę walki. Chciałem też zaznaczyć, że tradycyjna koreańska sztuka walki to taekkyeon, znacznie starsza od taekwon-do. Ale taekwon-do podbiło świat, więc warto to robić i warto też pokazywać starszym, że jeżeli dzieci są tak dobrze już wyszkolone, mają takich wychowawców, to będąc osobą starszą, warto porobić chociaż parę skłonów albo parę pompek, żeby się nie zawstydzić przed dziećmi. To, co widziałem u dzieci, to byłem zaskoczony. Takie rzeczy w Korei widziałem tylko w jednym klubie – mówili kolejno Ryś i Ostaszewski.
Warto podkreślić, że w zawodach walczyło 114 osób z Wielunia.
Radio ZW było partnerem wydarzenia.