Bez spowiedzi, uczestnictwa w Drodze Krzyżowej i bez święcenia pokarmów – przed nami wyjątkowa na swój sposób Wielkanoc. Czy często oddaleni od rodzin, mamy powód, by świętować? Czy powinniśmy walczyć, czy zaakceptować narzucone obostrzenia? O to spytaliśmy księdza Pawła Otrębę.
Chrześcijanin to jest człowiek, który cieszy się z każdej chwili swojego życia i za każdą tę chwilę jest wdzięczny, bo wszystko w naszym życiu jest darem i myślę, że czas pandemii nam po prostu to jeszcze bardziej uwypuklił. Pozwolił nam doświadczyć tego, że to, do czego się przyzwyczailiśmy, że jest oczywiste, dzisiaj się wcale oczywiste nie wydaje, ale to jest jakby jeszcze większa zdolność do tego, żebyśmy to docenili i tym się ucieszyli. Myślę, że ta postawa była zawsze charakterystyczna dla chrześcijan. Pomimo różnego rodzaju okoliczności, które były na zewnątrz, czy to prześladowań, czy biedy, bo wiemy, że wielu chrześcijan to ludzie ubodzy, doświadczający różnego rodzaju trudności i kryzysu w swoim życiu, a wiara niesie nas ku temu, co jest źródłem prawdziwej radości, bo prowadzi nas do nadziei zmartwychwstania i życia wiecznego. Panu Bogu bardziej teraz potrzeba naszej postawy jedności i solidarności, w obliczu tych wszystkich zagrożeń, niż takiego poszukiwania za wszelką cenę, jakiejkolwiek możliwości, żeby przechytrzyć system, czy to administracyjny, czy kościelny, i zrealizować…właśnie co? O co w tym wszystkim miałoby niby chodzić?
Całą rozmowę dotyczącą istoty zbliżających się świąt możesz odsłuchać tutaj: