Pięć sparingów w zimowym okresie przygotowawczym rozegrali już piłkarze Prosny Wieruszów. Beniaminek łódzkiej IV ligi zanotował jedno zwycięstwo oraz dwa remisy i dwie porażki. W klubie liczą na utrzymanie. Prezes klubu, Mariusz Bartodziejski, ma nadzieję, że wiosną przyda się doświadczenie zdobyte w poprzedniej rundzie.
W naszej drużynie jest niewielu zawodników z czwartoligową przeszłością. Jesienią chłopcy musieli poczuć, jak to wygląda w tej klasie rozgrywkowej. I rzeczywiście, końcówka rundy nie wyglądała już źle. Z optymizmem patrzymy na rewanże. Na każdym treningu jest 18-20 chłopaków. Bardzo ciężko zasuwają, żeby runda rewanżowa była dużo lepsza. Wzmocniliśmy się. Przyszedł do nas Emil Gleń, który wcześniej występował we Włókniarzu Zelów. Dopinamy jeszcze jeden transfer, ale nie chcę jeszcze zdradzać nazwiska. Na tym chyba zaprzestaniemy, jeśli idzie o ruchy kadrowe.
Przed Prosną jeszcze trzy sparingi. Wieruszowianie będą się mierzyli z GKS-em Grębanin, Polonią Kępno i Złoczewią Złoczew. Runda rewanżowa IV ligi rusza 12 marca.