Aptekarze nie chcą pełnić nocnych dyżurów. Jak mówią, apteki są czynne do 21, później klientów praktycznie nie ma. Natomiast radni powiatowi, którzy co roku przygotowują uchwałę, a z nią harmonogram dyżurów dla farmaceutów, chcą ich do tego poniekąd przymusić. W powiecie wieluńskim mieszkańcy są proszeni o przekazanie informacji do Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Wieluniu w przypadku niepełnienia przez wskazaną aptekę dyżuru w porze nocnej, czyli od 23:00 do 6:00, bądź w dni świąteczne. Informację taką przekazał również w rozmowie z nami wicestarosta wieluński, Krzysztof Dziuba.
Wypowiedź wicestarosty nie pozostała bez odpowiedzi. Mgr Mariusz Politowicz z Pleszewa, członek Naczelnej Rady Aptekarskiej, zajmujący się dyżurami aptek, podkreśla, że farmaceuta to też przedsiębiorca i nikt mu za te nocne dyżury nie płaci.
Rada Powiatu otrzymała możliwość ustalenia dni i godzin pracy aptek, które nie są jej własnością. Jednocześnie ta sama Rada Powiatu nie płaci aptekom za ich dodatkową pracę. Nie płaci im nikt. Nie płaci NFZ, Ministerstwo Zdrowia, burmistrz, starosta, nikt. A więc dyżury są tylko i wyłącznie kosztem podmiotu prowadzącego aptekę. To jeżeli coś jest niedochodowe dla firmy i ta firma nie uzyskuje żadnej rekompensaty, to nie jest niczym dziwnym, że w tym wypadku apteki nie chcą dyżurować. Mamy przykład bardzo złego przepisu, który skutkuje tym, że nie ma dyżurów. Wysłuchałem wypowiedzi pana wicestarosty Dziuby, który był uprzejmy powiedzieć, że aptekarze nie szanują i nie przestrzegają aktu prawa miejscowego, jakim jest uchwała Rady Powiatu. Jeżeli praca nie jest wykonalna, bo nie da się pracować samemu 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, a ja pracuję w aptece sam i nie stać mnie na zatrudnienie kolejnego magistra, to to jest co najmniej nieuprzejme pod adresem aptekarzy, w tym przypadku wieluńskich – mówi Mariusz Politowicz.
Całą wypowiedź naszego słuchacza zamieszczamy tutaj.