Porażką zakończyli pierwszą rundę sezonu piłkarze ręczni MKS-u Wieluń. W 11. kolejce grupy C I ligi u siebie ulegli 24:27 AZS-owi UW Warszawa.
Zdecydowanie lepiej mecz zaczęli wielunianie, którzy wyszli na prowadzenie 3:0. Rywale odrobili jednak straty, ale MKS jeszcze w pierwszej połowie ponownie odskoczył na trzy trafienia. Końcówka tej części należała do gości ze stolicy. Ze stanu 12:9 zrobiło się 12:13. Niestety dla gospodarzy po przerwie rywale powiększyli przewagę, prowadząc już nawet różnicą pięciu bramek. Emkaesiacy zmniejszyli stratę, ulegając 24:27. Najlepszym zawodnikiem wieluńskiej drużyny wybrano Artura Bożka.
Grzegorz Garbacz (trener MKS-u):
Zakładaliśmy, że mecz wygramy, bo wiedzieliśmy, co gra Warszawa. Zdecydowała nasza skuteczność, skuteczność rzutowa, bramkarz wybronił swoje, ale też nietrafione rzuty. Na pewno szkoda, ale musimy jakoś przełknąć gorycz porażki i przygotowywać się do drugiej rundy.
Artur Bożek (rozgrywający MKS-u):
Nagrody indywidualne zupełnie nie mają znaczenia. Najważniejsze są trzy punkty za zwycięstwo. Dzisiaj się nie udało ich zdobyć niestety. Przede wszystkim zabrakło wszystkich zawodników. Myślę, że zarówno w tym meczu, jak i w spotkaniu z Legionowem, gdybyśmy wszyscy byli w 100% zdrowi, gdyby wszyscy grali, to byśmy wygrali. Tak że ten wolny czas teraz trzeba wykorzystać na zaleczenie kontuzji i zebranie sił.
Było to ostatnie spotkanie pierwszej rundy. MKS zajmuje 2. miejsce w tabeli. Druga część sezonu rozpoczyna się 30 stycznia.