Siódma porażka Czarnych Rząśnia w siatkarskiej II lidze. Zespół z powiatu pajęczańskiego okazał się słabszy od Eco-Team AZS Stoelze Częstochowa.
Pojedynek w Rząśni zaczął się po myśli gospodarzy. Czarni wygrali pierwszą partię do 21. W następnych to rywale byli lepsi, zwyciężając kolejno do 21, 20 i 18, a w całym meczu 3:1. Najbliższa seria spotkań w grupie trzeciej w weekend, ale rząśnianie pauzują.
Na boisko wracają natomiast gracze WKS-u Wieluń. W sobotę na wyjeździe lider zmierzy się z dwunastym w tabeli Hetmanem Włoszczowa. Tylko kataklizm mógłby zabrać wielunianom awans do kolejnej fazy zmagań. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę grający szkoleniowiec wukaesiaków:
Ja jako trener, także trener Leszek Pałyga i zarząd, powolutku już patrzymy w przyszłość. Myślę jednak, że drużyna powinna być skoncentrowana na tym, co się dzieje teraz. Mamy jeszcze kilka meczów do rozegrania. Koncentrację i zaangażowanie trzeba utrzymać do samego końca, bo ta liga jest wyrównana, trudna i nie można odpuszczać żadnego meczu. To może się zemścić – mówi Marcin Kryś.
Początek najbliższego pojedynku wieluńskiego zespołu o 15.30.