Nadia ma 6 lat, urodziła się w Wieluniu, a obecnie mieszka we Frankfurcie w Niemczech. Dziewczynka od urodzenia zmaga się ze straszną chorobą, jaką jest artrogrypoza1, która uniemożliwia jej chodzenie. Aby stanąć na nóżki, musi używać specjalistycznych ortez. Jedyną szansą na to, że Nadia będzie chodzić, jest operacja w Instytucie Dr. Paleya w Warszawie, do której Nadia się zakwalifikowała. Operacja musi odbyć się we wrześniu 2020 r. Niestety jej koszt – 350 tys. zł – przewyższa możliwości rodziców. Dlatego apelujemy o pomoc dla małej Nadii. Pomóżmy stanąć jej na własnych nóżkach.
Nadia ma 6 lat, od urodzenia walczy o sprawność. Każdy rodzic marzy o zdrowym dziecku, aby ten mały człowiek, który pojawia się na świecie, nie musiał zaznawać bólu, cierpienia i upokorzeń. Niestety, diagnoza po urodzeniu Nadii zbiła mnie z nóg – artrogrypoza. Od tego wyroku minęło kilka lat. Przebyłyśmy przez ten czas długą i ciężką drogę. Nadia przeszła kilka operacji, w tym także w klinice w Niemczech w Aschau. Niestety, tam nasze możliwości, żeby Nadia wróciła do pełnej sprawności, się skończyły. Jedyną naszą szansą i nadzieją na spełnienie największego marzenia mojej córci jest operacja w Instytucie Dr. Paleya w Warszawie, do której Nadia się zakwalifikowała. Niewyobrażalne szczęście, kiedy na konsultacji usłyszałyśmy, że Nadia będzie chodzić, biegać, skakać. Łzy szczęścia nie miały końca. Operacja ma się odbyć we wrześniu 2020 r. Czasu jest tak mało, a suma ogromna. Nie mogę pozwolić na to, by moja córcia nie miała szansy żyć normalnie, nie teraz, kiedy jesteśmy o krok od realizacji osobistego cudu. Dlatego jestem zmuszona błagać wszystkich o wsparcie i pomoc. Błagam, bądźcie z nami w tej heroicznej walce o zdrowe nóżki. Jesteście nadzieją mojej Nadii na sprawne życie bez bólu…. Pójść na własnych nogach. To jej największe marzenie – pisze na pomagam.pl jej mama, Iwona Sałata z Kraszkowic, która w Wieluniu przez 20 lat prowadziła salon fryzjerski.
Pomóc może każdy, liczy się każda złotówka, a mieszkańcy regionu wieluńskiego pokazali już, że niemożliwe nie istnieje, zbierając pieniądze na operację serduszka Kasi Jędrasiak (ponad 4 mln zł) oraz na Wojtusia Howisa z SMA1 (10 mln zł). Obie zbiórki zakończyły się sukcesem.
Pomóc możesz tutaj.