Nie da się wymienić rynien za 450 zł, a taką okazyjną cenę proponują „dekarze”, którzy pojawili się w Wieluniu. Zaniepokojony słuchacz z ulicy Sucharskiego zadzwonił do naszej redakcji zaraz po wizycie rzekomych specjalistów. Mężczyźni mieli ciemną karnację i nie mówili dobrze po polsku. Oszustwa „na rynnę” są opisywane w mediach już od dłuższego czasu. Ich ofiarą padają najczęściej starsi ludzie, którzy – chcąc zaoszczędzić – podpisują umowy, a te w efekcie końcowym opiewają na dziesiątki tysięcy złotych.
O rozwagę apeluje mł. asp. Przemysław Wielgosiński z Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu.
Docierają do nas informacje, że w naszym rejonie mogą pojawić się osoby poruszające się samochodem dostawczym, które proponują mieszkańcom domów jednorodzinnych szybką wymianę rynien za bardzo niską cenę, która może oscylować w granicach 350-450 zł. Na miejscu zostaje podpisana umowa o przeprowadzenie określonej pracy remontowej. Atrakcyjność ceny sprawia, że ludzie nie do końca czytają przedstawioną im do podpisania umowę w której dalszej części zapisane jest, że cena 350-450 zł jest ceną za metr rynny. Niestety, po podpisaniu takiej umowy policjanci mają „związane ręce”, a swoich praw trzeba dochodzić w sądzie cywilnym.