160 tys. zł – to koszty, jakie poniesie Przedsiębiorstwo Komunalne w związku ze zwolnieniem poprzedniego prezesa Tomasza Kulickiego. Temat pojawił się tez na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Wieluniu.
O ile odprawa wynikająca z tego, że prezes odszedł – okej, ale zakaz konkurencji ponad 100 tys. zł? Jaka jest konkurencja, jeżeli chodzi o przedsiębiorstwa, które zajmują się odpadami w Wieluniu? Przecież, jeśli prezes będzie chciał pracować we Wrocławiu, Kaliszu, Rzeszowie – może pracować i nie będzie to miało pływu na działalność spółki wieluńskiej. – pytał radny Tomasz Akulicz.
Dlaczego zakaz konkurencji, jak nie ma żadnej innej spółki na terenie, która by konkurowała? Spółka podpisuje wiele umów z podmiotami zewnętrznymi, chociażby na odbiór odpadów bio, które są przerabiane na naszej kompostowni. Są to różnoracy dostawcy i to są umowy obwarowane klauzulą tajności, a to jest rzecz rynkowa jak najbardziej. Spółka bierze udział w odbiorze odpadów z terenów gmin sąsiednich, tam też są dane handlowe, które są danymi chronionymi. Po trzecie – spółka ogłasza na przykład przetargi na odbiór osadów pościekowych. Taki przetarg był ostatnio rozstrzygany i też są to dane poufne. Takie, które pozwalają na dostęp do rynku lub tego dostępu do rynku nie posiadają. To nie jest tak, że spółka jest oderwana od gospodarki. Jest ściśle związana z gospodarką. Głównym klientem spółki jest gmina, ale nie jedynym. Są jeszcze inne gminy, podmioty, które, chociażby na kompostownię – przynajmniej kilku dostawców odpadów bio dostarcza odpady na teren wysypiska w Rudzie i to też generuje przychody, a są to zdecydowanie dane, które mają na rynku istotne znaczenie. – odpowiadał burmistrz Paweł Okrasa.
Odprawa dla byłego prezesa komunalki wyniesie prawie 54 tys. zł, a odszkodowanie niecałe 108 tys. zł. Warto dodać, że jeszcze więcej kosztowało zwolnienie poprzednika Kulickiego, czyli Krzysztofa Owczarka. Wtedy było to 174 tys. zł.