Młynarzom z powiatu wieluńskiego poświęcił swoją książkę Wiesław Dworniak.
Powstała jako pokłosie pracy nad rodzinnym drzewem genealogicznym – wyjaśnia autor, prywatnie emerytowany kardiolog. – Zacząłem tworzyć drzewo genealogiczne swojej rodziny i okazało się, że moja rodzina się wywodzi z tej okolicy. Mój prapradziadek ożenił się z młynarzową, z wdową i rozpoczęły się poszukiwania dalszej rodziny tej młynarskiej. I do tej pory poszukuję jej, bo aktu zgonu mojej praprababki nie znalazłem do dziś. I w ten sposób powstała ta książka, bo żeby poznać dzieje jakiejkolwiek rodziny trzeba przeszukać mnóstwo dokumentów metrykalnych, żeby się dowiedzieć o małżeństwach, urodzeniach i o zmarłych.
Dworniak spotkał się w miejskiej bibliotece ze słuchaczami Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Jak wyjaśnia Radiu Ziemi Wieluńskiej, materiał, który znalazł się w książce, gromadził przez dekadę:
Genealogii swojej rodziny i młynarstwu poświęciłem około 10 lat. Natomiast nie można powiedzieć, że przez całe 10 lat siedziałem nad tym, dlatego że pracowałem i zajmowałem się czymś inny; ale bardzo długo, to ciężka praca.
Autor podczas prac nad książką odwiedził wiele instytucji, m.in. archiwa w Łodzi, Sieradzu, Kaliszu, a nawet te diecezjalne we Włocławku i Częstochowie. Na 500 stronach tej publikacji czytamy o młynarzach z powiatu wieluńskiego. Jest pomysł, by ukazało się też opracowanie poświęcone wyłącznie młynarzom z Wielunia.