Okratek australijski to rzadki gatunek grzybów z rodziny sromotnikowatych. Wiele wskazuje na to, że na jeden z jego okazów natrafił nieopodal Rudy pracownik Przedsiębiorstwa Komunalnego w Wieluniu podczas wycieczki do lasu.
Niektórym przypomina wystające z ziemi „palce diabła” stąd jego potoczne nazewnictwo „devil’s fingers” (palce diabła). Inni ze względu na jego nieprzyjemny zapach oraz charakterystyczny kształt określają go pseudonimem „octopus stinkhorn” (śmierdząca ośmiornica). Jak zwał, tak zwał – najważniejsze, że nie chodzi. W tym przypadku powiedzenie „emocje, jak na grzybobraniu” nabiera nowego znaczenia. Uważajcie na siebie w tych lasach. Może ktoś z Was również natknął się na podobne znalezisko?
– informuje Przedsiębiorstwo Komunalne we wpisie zamieszczonym na Facebooku.
Fot. Przedsiębiorstwo Komunalne