Za niecałe 4 tygodnie zmagania w nowym sezonie opolskiej Klasy Okręgowej rozpocznie Motor Praszka. Opolski Związek Piłki Nożnej postawił na nowy system rozgrywek, który nie do końca podoba się trenerowi drużyny z powiatu oleskiego.
Przygotowania mamy zaplanowane normalnie. Mamy już określone, kiedy zaczynamy sezon – 25 lipca, dosyć wcześnie. Dlatego wcześnie zaczęliśmy. Trudno jest, bo przychodzę jako nowy trener i drużyna jest w całkowitej przebudowie. Już wcześniej mieliśmy wiadomości, kiedy sezon może się zacząć i ja też mam w sumie teraz dłuższy okres przygotowawczy, niż zawsze to wypadało na trzy, cztery, maksymalnie pięć tygodni. Teraz mam sześć tygodni, natomiast my jesteśmy w trochę podbramkowej sytuacji, bo opolska Klasa Okręgowa będzie grała podobnym systemem, jak w przeszłości grała ekstraklasa, czyli po 19 kolejkach dzielą nas na dwie grupy i tylko osiem gra o wejście do wyższej ligi, a dwanaście bije się między sobą o utrzymanie. Jest to sztuczny stres, moim zdaniem niepotrzebny. Czwarta liga ma 22 drużyny i grają normalnie, „okręgówka” ma 20 i nie może grać. Chłopaki są młodzi, zamiast ich ogrywać, to teraz musimy postawić na wynik. Dla mnie to jest nieporozumienie. Nie wiem, skąd to się w ogóle wzięło.
– mówił nowy trener Motoru, Tomasz Kazimierowicz, który jako piłkarz występował m.in. w WKS-ie Wieluń.