Około stu motocyklistów wzięło wczoraj udział w Rajdzie Papieskim, jaki po raz pierwszy w okolicy zorganizowano z inicjatywy proboszcza parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Dalachowie. Liczącą około 75 kilometrów pętlę, wiodącą przed Rudniki, Krzepice, Radłów, Gorzów Śląski i Praszkę, pokonali swoimi jednośladami udekorowanymi z charakterystyczne żółto-białe flagi.
Wpadliśmy na pomysł, aby Dzień Papieski i św. Jana Pawła II uczcić właśnie w takiej formie – mówi ks. Tomasz Turczyn, proboszcz z Dalachowa. – Postawiłem dwa warunki. Jako, że to rajd motocyklowy, to jedziemy motocyklami, no i chcemy by nas inni zauważyli i zobaczyli, że to rajd papieski, więc wpadłem na taki pomysł, aby każdy miał ze sobą papieską flagę, czyli barwy biało-żółte.
Na starcie rajdu na placu przed remizą OSP pojawili się motocykliści z najbliższych okolic – Dalachowa, Praszki, Gorzowa Śląskiego, Wielunia i Olesna. Przybyła także spora reprezentacja Kapłańskiego Klubu Motocyklowego „God’s Guards” z Częstochowy.
Bardzo ładnie to wszystko wygląda, do tego piękna pogoda – mówi ks. Janusz Parkitny, proboszcz parafii pw. św. Stanisława w Wieluniu. – Choć trochę lat minęło już od odejścia do wieczności Papieża (Jana Pawła II – przyp. red.), to jednak cały czas jest w naszych sercach i (…) dlatego chcemy go uczcić poprzez taki rajd, żeby zaznaczyć jako motocykliści, że jesteśmy związani bardzo mocno ze św. Janem Pawłem II. Myślę, że niejeden z nas, jadąc motocyklem samotnie czy z kimś w grupie, prosi o szczęśliwą podróż, bo przecież Papież kochał podróżować, może nie motocyklem – ale kochał podróże.
Rajd zakończył się przy ognisku. Poczęstunek w postaci ciast, gorącej herbaty oraz kiełbaski i pieczonego ziemniaka przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Dalachowie. Organizacyjnie wydarzenie wsparła także miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna.