Piłkarze ręczni MKS-u Wieluń jako pierwsi w tym sezonie pokonali AZS AWF Biała Podlaska. W 8. kolejce Ligi Centralnej wygrali w hali lidera po rzutach karnych. Po 60 minutach było 30:30, w karnych 8:7 dla gości z Wielunia.
Początek spotkania dla akademików, którzy wyszli na prowadzenie 5:1. Wprawdzie potem mecz się wyrównał, a goście potrafili doprowadzić do wyrównania, ale w połowie starcia było 17:14 dla AZS-u AWF-u. Druga odsłona rozpoczęła się od czterech trafień z rzędu emkaesiaków, którzy mieli jedną bramkę „na plusie”. Do końca spotkania nie pozwolili gospodarzom wyjść na prowadzenie. Niestety miejscowi kilka razy doprowadzili do remisu, w tym w ostatniej sekundzie. Wprawdzie w przedostatniej minucie wielunianie mieli trzy trafienia więcej, ale stracili trzy bramki, w tym decydującą po kontrowersyjnym rzucie karnym.
Gdyby ktoś przed meczem powiedział, że wygramy po rzutach karnych, to byłbym zadowolony, ale patrząc po przebiegu zwłaszcza drugiej połowy, w której zaczęliśmy grać to, co potrafimy, to jest duży niedosyt. W Białej Podlaskiej zawsze były trudne mecze i wielu przeciwników traciło tam punkty. Rzadko tam się wygrywa. Dużo nam nie zabrakło do trzech punktów, ale i tak trzeba się cieszyć, że z meczu wyjazdowego przywozimy punkty. To jest ważne.
– komentował trener MKS-u, Grzegorz Garbacz. Wielunianie zajmują 8. miejsce w tabeli. W następnej kolejce u siebie zmierzą się z siódmym SRS-em Przemyśl.
MKS: Kolanek, Jędrzejewski, Chuć, Wolny, Węcek (3 bramki), Krzaczyński 1, Famulski 6, Cepielik 5, Staniek 1, Bernaś, Bednarek 2, Bożek 4, Królikowski 1, Galewski 7