Piłkarze ręczni MKS-u Wieluń zapewnili sobie utrzymanie w Lidze Centralnej. W 23. kolejce pokonali u siebie 30:27 Siódemkę Miedź Legnica.
Wielunianie znakomicie zaczęli pojedynek w hali WOSiR-u. Przez 13 minut stracili zaledwie jedną bramkę i wyszli na prowadzenie 7:1. Wprawdzie w końcówce tej części przyjezdni nieco zniwelowali straty, ale emkaesiacy i tak dość pewnie prowadzili (15:12).
Trochę nerwowo zrobiło się na początku drugiej połowy, kiedy Siódemka odrobiła kolejną bramkę i obie drużyny trafiały na zmianę. Po dziesięciu minutach MKS rzucił jednak cztery bramki z rzędu i prowadził 23:17. W ostatnim kwadransie po wieluńskiej stronie trafiali zawodnicy z dziewiątkami na koszulkach. Sześć razy golkipera gości pokonał Arkadiusz Galewski (nr 99), a dwukrotnie – Szymon Famulski (nr 9). W samej końcówce gracze Siódemki ponownie odrobili część dystansu, jednak trzy punkty pozostały w Wieluniu.
Najlepszym zawodnikiem MKS-u wybrano Patryka Jędrzejewskiego, który nie tylko doskonale spisywał się w bramce, ale też zanotował jedno trafienie na swoim koncie.
Można powiedzieć, że początek drugiej połowy – bo dopiero w 6. minucie rzuciliśmy bramkę – był za nerwowy. Szkoda, bo były sytuacje do zdobycia bramki, a nie trafialiśmy. Ale trzeba powiedzieć, że początek pierwszej połowy był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Prowadziliśmy 7:1 i naprawdę gratulacje dla chłopaków za postawę i walkę w całym meczu. Było wiadomo, że chcemy wygrać, żeby mieć spokój w kolejnych meczach.
– komentował trener MKS-u, Grzegorz Garbacz. Dzięki wygranej jego zespół na trzy kolejki przed końcem sezonu jest pewny utrzymania. Wielunianie awansowali na 7. miejsce, jednak trzeba pamiętać, że pozostałe drużyny swoje mecze tej serii rozegrają dziś i jutro.