Piąta porażka z rzędu w Lidze Centralnej na koncie piłkarzy ręcznych MKS-u. W 13. kolejce wielunianie ulegli u siebie 26:29 GKS-owi Żukowo.
Ostatnie starcie pierwszej rundy sezonu wielunianie zaczęli od dość pewnego prowadzenia. Było 4:1, a potem 5:2, 9:6 i 10:7. W tym momencie emkaesiacy mieli szansę na powiększenie przewagi, ale byli nieskuteczni. Wykorzystali to rywale, którzy doprowadzili do wyrównania. W połowie spotkania było 12:12.
Na początku drugiej odsłony wielunianie wrócili na prowadzenie, potem to rywale mieli jedną bramkę więcej. W 38. minucie gospodarze odskoczyli na dwa trafienia (18:16), po czym pięć bramek zdobyli gracze z Żukowa i zrobiło się 21:18 dla gości. MKS-owi nie udało się odrobić strat i miejscowi ulegli 26:29.
Najlepszym zawodnikiem wieluńskiej drużyny wybrano Arkadiusza Galewskiego.
To nieciekawa sytuacja, że przegrywamy piąty mecz z rzędu. Kiedy w pierwszej połowie prowadziliśmy 10:7, mieliśmy dwa ataki szybkie i jeden atak pozycyjny. Powinniśmy to skończyć i byłoby 13:7. Mecz na pewno byłby łatwiejszy. Zamiast tego pozwalamy przeciwnikowi grać z nami równo przez następne minuty. Ich bramkarz uwierzył w siebie. Popełniliśmy kilka błędów taktycznych. Zagraliśmy nie do końca tak, jak mieliśmy, i przegraliśmy ten mecz. Wiadomo, że im więcej spotkań przegranych, tym to obciążenie psychiczne jest większe. Ćwiczyliśmy trochę w okresie przygotowawczym. W drugim tygodniu wszystko zaczęło fajnie wychodzić. Byliśmy dobrze przygotowani i znowu proste błędy. Znowu nam się to zdarza, a nie powinno – komentował trener MKS-u Grzegorz Garbacz.
Wielunianie zajmują 12. miejsce w tabeli. Na inaugurację drugiej rundy w niedzielę powalczą we Wrocławiu ze Śląskiem.
