Cieszę się, że wróciłam do Polski, mówi nam Magdalena Stysiak. Siatkarka, która na co dzień występuje we włoskim klubie Savino Del Bene Scandicci, opowiedziała nam o dramatycznej sytuacji w Italii po wybuchu epidemii koronawirusa.
Było ciężko, trzy tygodnie sama zamknięta w mieszkaniu. Tutaj mam podwórko, mogę wyjść. Tam ratował mnie tylko balkon. Jeszcze gorsza sytuacja niż w Polsce. Jak już wybuchło, to koniec, puste ulice, co chwila policja, głosy karetek się po prostu śniły. Naprawdę było trudno i cieszę się, że wróciłam do Polski.
Wychowanka Siatkarza Wieluń jest już po obowiązkowej dwutygodniowej kwarantannie.