Mecz na szczycie grupy C I ligi piłki ręcznej dla lidera tabeli. W 20. kolejce KPR Legionowo pokonał 28:26 MKS Wieluń.
Pojedynek w Legionowie zdecydowanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy rzucili trzy pierwsze bramki. Emkaesiacy zdołali jednak wyrównać, a potem wyszli na prowadzenie 7:5. Słabsza końcówka pierwszej połowy sprawiła, że wielunianie mieli do odrobienia 5 trafień (13:8 dla KPR-u).
W drugiej odsłonie miejscowi potrafili nawet powiększyć przewagę, ale trzy bramki z rzędu gości sprawiły, że w 38. minucie MKS miał tylko trzy trafienia mniej od rywala. Potem KPR ponownie odskoczył, a w końcówce wielunianie rzucili się do odrabiania start. Zdołali tylko zmniejszyć rozmiary porażki.
MKS zagrał w Legionowie bez swojego najskuteczniejszego zawodnika, który jeszcze niedawno otwierał klasyfikację strzelców rozgrywek. Szymon Famulski trafił bowiem na wypożyczenie do MKS-u Kalisz i zadebiutował już w Superlidze w meczu przeciwko Pogoni Szczecin. Jest zatem kolejnym wychowankiem wieluńskiego klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Dołączył do Mateusza Wróbla (Wybrzeże Gdańsk) oraz swojego klubowego kolegi z Kalisza, Mikołaja Krekory.
MKS pozostał na drugim miejscu w tabeli grupy C I ligi. W najbliższą sobotę podejmie u siebie ostatni w stawce SMS ZPRP Płock.