Pacjent, u którego podejrzewa się chorobę nowotworową, musi być jak najszybciej zdiagnozowany. Jeśli podejrzenie zostanie potwierdzone, chory musi niezwłocznie rozpocząć leczenie. Niejeden pacjent jest zagubiony w gąszczu informacji i nie wie, do kogo się najpierw zgłosić, u kogo rozpocząć leczenie. W wieluńskim szpitalu jest taka osoba, która, można powiedzieć, prowadzi pacjenta za rękę, umawia wizyty, zakłada kartę DILO (diagnostyka i leczenie onkologiczne) i mówi, jak będzie przebiegało leczenie. Jest to koordynator onkologiczny, Beata Mieszkalska.
Wielokrotnie jest tak, że pacjent do nas trafia z badaniami, które wykonał, ale on mimo wszystko potrzebuje dalszej diagnostyki. W tym momencie zlecamy mu już takie badania zaawansowane i one albo potwierdzą, albo wykluczą chorobę. Najbardziej zadowoleni jesteśmy, jak one wykluczą nowotwór, ale jak on się potwierdzi, to wtedy przechodzimy do następnego etapu, jest to etap tak zwanej diagnostyki pogłębionej. Tutaj różnicujemy nowotwór, ustalamy, jaki jest stopień zaawansowania tego nowotworu i co będziemy dalej robić z tym pacjentem. Karta DILO to jest takie szybkie skierowanie do specjalisty. Ta karta upoważnia tego pacjenta do tego, że jeżeli on się uda do specjalisty, to maksymalnie może czekać w kolejce do 14 dni. A jeżeli jej nie ma, to wizyta może się przedłużyć o kolejne 2 tygodnie. Koordynator jest właśnie po to, żeby przyspieszyć to wszystko. Ja pacjenta jestem w stanie umówić w przeciągu 5 dni maksymalnie – mówi Beata Mieszkalska.
Warto dodać, że wszystkie porady, skierowania i wizyty są w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Więcej w rozmowie z naszym gościem tutaj.