Siatkarze WKS-u Wieluń przedłużyli serię drugoligowych zwycięstw. W ostatnim tegorocznym meczu grupy trzeciej wygrali w Nysie.
Miała być wygrana lidera z ostatnią ekipą stawki i była. Wielunianie z pewnością jednak mają czego żałować po starciu z AS PANS. Zwyciężyli bowiem po tie-breaku, a dla miejscowych był to dopiero drugi mecz w sezonie, w którym punktowali i wygrywali jakiegokolwiek seta.
Zaczęło się zgodnie z planem, ponieważ w pierwszej partii wieluński lider pokazał moc. Wynik 25:12 mówi sam za siebie. W drugim secie gospodarze skutecznie odpowiedzieli i zwyciężyli do 22. Po trzeciej partii wydawało się, że wszystko wraca do normy, ponieważ wukaesiacy wygrali 25:19. Ekipa AS PANS doprowadziła jednak do tie-breaku dzięki zwycięstwu do 23 w czwartej odsłonie. W decydującym secie prowadzenie zmieniało się na korzyść jednego i drugiego zespołu, ale od połowy tej części wielunianie wzięli sprawy w swoje ręce i ostatecznie pokonali rywala do 11.
WKS kończy rok na pierwszym miejscu w tabeli, wyprzedzając drugiego Chrobrego Głogów o 4 punkty (wicelider rozegrał jeden mecz więcej). Przyszłoroczne zmagania w tej grupie rozpoczną się 4 stycznia, ale wielunianie swój pierwszy pojedynek w 2025 rozegrają tydzień później.