Do przerwy remis, ostatecznie porażka różnicą 8 bramek. Piłkarze ręczni MKS-u Wieluń bez przełamania na wyjeździe.
Mecz ze Stalą Mielec był zaległym spotkaniem 20. kolejki Ligi Centralnej. Początek dla gości z Wielunia, którzy najpierw uzyskali 2 trafienia przewagi, a od stanu 3:3 rzucili pięć bramek z rzędu i wyszli na prowadzenie 8:3. Połowę dorobku zapewnił im Miłosz Hanas. Niestety dla przyjezdnych od tego momentu to miejscowi zanotowali pięciobramkową serię i doprowadzili do wyrównania. Do końca pierwszej odsłony żadna drużyna nie zdołała uzyskać większej przewagi i w połowie spotkania było po 11.
Druga część pojedynku rozpoczęła się od trzech kolejnych bramek Stali. Dwa razy skutecznie rzucił później Dominik Stalka i emkaesiacy złapali kontakt. Pięć bramek z rzędu straconych między 39. a 45. minutą mocno ograniczyło wielunianom możliwości walki o korzystny rezultat. Zrobiło się bowiem 20:14, chwilę później 22:15, a potem 25:16. Ostatecznie zespół z Mielca zwyciężył 28:20.
MKS zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Sezon zakończy czwartkowym wyjazdowym meczem z Olimpią Piekary Śląskie.
MKS: Śliwiński, Waloch, Dekarz, Kowalik, Węcek (1 bramka), Golański (5), Stalka (3), Chłód (2), Młodzieniak (1), Hanas (5), Żółtaszek (1), Krukiewicz (2), Kucharski.