Coraz częściej słyszymy o tym, że ktoś zgubił się w lesie. W tym roku obrodziło grzybami i Polacy masowo ruszyli do lasu. Większość z nich to tak zwani „niedzielni grzybiarze”, którzy do lasu chodzą sporadycznie. I właśnie to oni najczęściej tracą orientację i potrzebują pomocy. Zapytaliśmy zatem pracowników Nadleśnictwa Wieluń, jak bezpiecznie chodzić po lesie.
Są w lesie takie adresy, tak jak mamy adresy domów czy mieszkań. Są to słupki oddziałowe w kolorze białym, które mają swój numer. Umieszczone są w narożnych częściach oddziałów – mówi Krzysztof Błaszczyk, specjalista do spraw zagospodarowania lasu. – Ale ten numer dla osoby, która pierwszy raz znalazła się w takiej przestrzeni, nic nie powie, natomiast leśniczy wie doskonale, gdzie takie słupki są. I jeżeli mamy problem z wydostaniem się z lasu, to należy zadzwonić do nadleśnictwa i podać numer słupka.
Ale najlepszym sposobem jest zamontowanie aplikacji w telefonie, która dokładnie pokazuje nam, w którym miejscu jesteśmy.
Jeżeli numer kontaktowy do leśniczego nie pomoże, bo na przykład nie ma zasięgu, to aplikacja pomoże. Warto pobrać tę aplikację przed wycieczką do lasu. Ta aplikacja nazywa się mBDL, czyli mobilna wersja banku danych o lasach – dodaje Maria Poznerowicz, instruktor techniczny w Nadleśnictwie Wieluń. – Co nam ona daje? Przede wszystkim w tej aplikacji zaznaczone są drogi leśne. W takich najpopularniejszych aplikacjach tych dróg nie ma, po prostu las jest zieloną plamą, a w środku nie ma nic. Tutaj mamy podział leśny: są drogi, numery oddziałów. Ważne jest, że ta aplikacja po pobraniu i zainstalowaniu działa bez zasięgu telefonu. Wystarczy lokalizacja i możemy zorientować się, gdzie jesteśmy, i znaleźć drogę do wyjścia.
Warto również zwracać uwagę na punkty orientacyjne: pomnikowe drzewa, których w lasach nie brakuje, punkty czerpania wody czy ścięte drzewa. Pamiętajmy, aby poinformować najbliższych, do którego lasu konkretnie się wybieramy.
Posłuchaj rozmowy jak nie zgubić się w lesie:
Gośćmi Radia ZW byli Maria Poznerowicz i Krzysztof Błaszczyk z Nadleśnictwa Wieluń.