Trzy zwycięstwa zanotowali w rundzie jesiennej IV ligi piłkarze Prosny Wieruszów. Na półmetku sezonu beniaminek jest przedostatni.
Wieruszowianie rozpoczęli rozgrywki od dwóch minimalnych porażek, by następnie wywalczyć punkt w 3. kolejce. Na pierwszą wygraną kibice Prosny musieli czekać do 8. serii spotkań, a dwa zwycięstwa z rzędu po 3:0 bez wątpienia sprawiły, że na stadionie przy Sportowej powiało optymizmem. Seria przegranych z ekipami z czołówki trochę go ostudziła, ale warto pamiętać, że zespół z Wieruszowa – mimo porażek – całkiem przyzwoicie prezentował się chociażby w starciach przeciwko Warcie Sieradz czy Polonii Piotrków Trybunalski. W listopadzie Prosna sięgnęła po trzecie zwycięstwo, a rundę jesienną zamknęła dwoma meczami bez punktowej zdobyczy.
Na półmetku czwartoligowego sezonu wieruszowianie są przedostatni. Zgromadzili 10 punktów, zdobyli 16 bramek (najmniej w lidze), tracąc 50 (tylko ostatnia Andrespolia Wiśniowa Góra ma na koncie więcej straconych goli).