Piknik Rodzinny w miejskim żłobku w Wieluniu pomału staje się tradycją. Zorganizowano go już po raz trzeci. Nie zabrakło dmuchańców i zabaw dla najmłodszych.
Super organizacja, pani opiekunki też rewelacja! Jesteśmy zadowoleni. – mówi nam pani Kasia, której syn od września rozpocznie swoją żłobkową przygodę – Dodatkowym plusem jest to, że kuchnia jest domowa, nie ma cateringu, a to też jest ważne dla rozwoju maluszków.
To fantastyczne i dla maluszków, a i rodzice mają czas, aby usiąść i porozmawiać. Rodzice, pracownicy – ogromny wkład pracy i to się udaje. Już drugi rok mamy zespół Rytmiks, który bawi wszystkich. Jest to finansowane z rady rodziców. – mówi dyrektorka placówki Bożena Żurek – W tej chwili mamy 102 dzieci, od miesiąca frekwencja jest bardzo duża, ponad 90%. Niebywałe, nigdy tyle nie było, chodzi mnóstwo dzieci!
To praca bardzo wymagająca, oczy musimy mieć szeroko otwarte. Dzieci mają bardzo dużo energii. Cały czas potrzebują zainteresowania, nie lubią bezczynności, muszą mieć zajęcie. Dzień zaczynamy id zabawy, przywitamy się, mamy też naukę. Robię to co lubię, to co kocham, to spełnienie nasze. – mówi opiekunka Beata Siwik.
Mamy stały rytm dnia, dzieci są do niego nauczone, dzięki temu czują się bezpieczne. To odpowiedzialna praca, ale jeśli się ją kocha, lubi przebywać z dziećmi to jest to sama przyjemność. Nie nudzimy się, jest dużo aktywności, atrakcji. Dzieci jak mają zaplanowane fajne zabawy to czują się szczęśliwe. Jeśli dzieci przytulają się, wchodzą nam na kolana to największa nagroda i motywacja do dalszej pracy. – dodaje inna opiekunka Beata Węgierska.
Piknik rodzinny relacjonowaliśmy też na naszym Facebooku (zobacz). We wrześniu miną 4 lata od otwarcia miejskiego żłobka w Wieluniu.
Zobacz również:
Gościniami Radia ZW były Beata Siwik i Beata Węgierska – opiekunki ze żłobka miejskiego w Wieluniu
