Sześć na dziewięć meczów wygrali siatkarze WKS-u Wieluń w pierwszej rundzie II ligi. Podopieczni grającego szkoleniowca Marcina Krysia zajmują 4. miejsce w tabeli grupy III.
W pierwszych pięciu meczach wielunianie zanotowali trzy porażki, ale cztery kolejne spotkania wygrywali. Do wicelidera tracą cztery punkty, a do trzeciej drużyny tylko jedno „oczko”. Ich przewaga nad kolejnymi zespołami też jest minimalna.
Myślę, że jak dla beniaminka, nowej drużyny w lidze jest to dobre miejsce. Trzeba jednak przyznać, że grupa jest bardzo wyrównana i bardzo ciasno jest po tej pierwszej rundzie. Jedno, dwa spotkania mogą zmienić oblicze tabeli, dlatego stoimy twardo na ziemi, przygotowujemy się do drugiej rundy i na pewno będziemy chcieli potwierdzić to miejsce. Na pewno jestem zadowolony z meczów, które wygraliśmy 3:2 z Hetmanem Włoszczowa i Kasztelanem Rozprza, gdzie z trudnych, a nawet beznadziejnych sytuacji potrafiliśmy wyjść zwycięsko. Takie zwycięstwa na pewno budują atmosferę w drużynie i pewność siebie, dlatego z tych meczów, z odwrócenia losów tych spotkań jestem dumny i z wszystkich chłopaków. Czy jakiegoś meczu żałuję? Trudno powiedzieć. Na pewno żałuję każdej porażki.
– oceniał Marcin Kryś. Na początek drugiej rundy jego zespół w sobotę podejmie Czarnych Rząśnia.