Wzrost opłat za prąd odczuwają nie tylko gospodarstwa domowe, ale i samorządy. W gminie Biała dwa przetargi na zakup energii elektrycznej zakończyły się fiaskiem. Trzeci nie będzie na razie ogłaszany.
Raczej będziemy korzystać z energii rezerwowej. Jesteśmy podstawieni pod ścianą. Poczekamy miesiąc-dwa może sytuacja się ustabilizuje i wtedy podejdziemy do przetargu. Bo dziś, mimo że wpływa do nas 5-7 ofert, później wybrana z najniższą ceną się wycofuje, nie widzimy szansy, by w tych warunkach rynkowych na giełdzie energii zechciał się deklarować na podpisanie umowy, a jeśli by podpisał, to na wysoką cenę, co jest niekorzystne dla zamawiającego. Z tym się zderzyliśmy i musimy poczekać do stabilizacji rynkowej – wyjaśnia Aleksander Owczarek, wójt gminy Biała. Jak zaznacza, trzeba poczekać, aż sytuacja będzie bardziej stabilna. – Mimo że oferty wpływały, wybieraliśmy dostawców, to oni w momencie podpisywania umów wycofywali się z tego, bo rynek zachowuje się w sposób niestabilny. Nie chcą podpisywać umów, by nie dokładać później do interesu. Jeśli w tym roku płaciliśmy około 40 gr za kWh, a opłata rezerwowa jest rzędu 70 groszy netto, to przetargi rozstrzygają się wyżej 80 gr – 1 zł. W stosunku do tego, co mamy dziś, to wzrost trzykrotny. Pieniędzy zaplanowanych na energię może starczyć na 1/3 roku, może na pięć miesięcy. Pocieszamy się tym, że zgodnie z zapewnieniami ministerstwa finansów w związku z wprowadzeniem programu „Polski Ład”, dochody własne gmin z tytułu podatków PIT i CIT mają istotnie wzrosnąć. Być może pozwoli nam to na pokrycie tych wzrostów wydatków bieżących.
W tym roku gmina Biała miała podpisaną umowę na dostawę energii elektrycznej z PGE Dystrybucja SA.