Jeszcze nie zdążyli odespać trudów ostatnich tygodni, ale nie to jest teraz najważniejsze. Rodzice Frania z Czastar w piątek wrócili z nim z USA, gdzie przeszedł siedmiogodzinną operację serca. Musieliśmy zaufać lekarzom – mówi mama chłopca, Magdalena Strózik, która dziękuje za okazane wsparcie:
Operacja się udała, wszystko dobrze funkcjonuje. W czasie operacji co dwie godziny pielęgniarka mówiła, jaki jest stan dziecka. Lekarze mówili, że jest silnym dzieckiem. Byliśmy w dobrych rękach. Komuś trzeba zaufać. Profesor jest najlepszy na świecie w tym, co operował Franusiowi. Byłam zdenerwowana, jak oddawałam go na operację, były to ciężkie chwile. Na końcu wyszedł profesor ze swoją żoną i mówił, jak się ma dziecko. Zrobili wszystko, jak najlepiej potrafili. To jak bajka. Trzeba mieć teraz tylko dobre myśli. On się ma dobrze, zaczyna biegać. Wrócił do domu – poznał siostrę, dziadków. Jeszcze nikt nas nie odwiedził, bo jesteśmy tak zmęczeni, ale już jest u siebie. Dziękujemy! Miałam wiele informacji od obcych ludzi, że kibicują, że trzymają kciuki, że się modlą. Jeszcze raz dziękuję, że mogło się to odbyć, i że odbyło się to tak szybko. Profesor powiedział na koniec takie słowa, że dał mu szansę na długie życie.
Franio przeszedł już badania kontrolne w Stanach Zjednoczonych, a kolejne odbędą się niebawem w Łodzi. Po powrocie do domu jego rodzina cieszy się z udanej operacji. W najbliższych planach jest nadrobienie zaległości towarzyskich. Przed operacją konieczna była izolacja w obawie, że potencjalna infekcja uniemożliwi wylot na operację, która doszła do skutku dzięki publicznej zbiórce. Dla chłopca zebrano ponad milion złotych.
Zobacz również:
Mały Franek z Czastar potrzebuje 930 tys. zł na operację serca. Każdy może pomóc!
Zbiórka dla Franka Strózika na finiszu! „Daliśmy radę, wy daliście radę. Nie ma rzeczy niemożliwych” – cieszy się mama chłopca
Jutro w USA operacja serca małego Frania Strózika z Czastar
Słuchacze Radia ZW kibicują małemu Franiowi z Czastar w powrocie do zdrowia
Mały Franio z Czastar w piątek wieczorem będzie już w domu – w USA miał operację serca
Fot. Rodzice Franka