Ponad 431,5 tysiąca zł chce odzyskać gmina Wieluń od firmy Kafero, która wygrała przetarg na trzy inwestycje, a tej na Starych Sadach w Wieluniu nie zrealizowała na czas. Gmina Wieluń wyraziła zgodę na zawarcie układu z tą firmą, teraz czeka na decyzje sądu. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej była mowa nie tylko o tym, ale i o bałaganie wokół terenu objętego inwestycją.
Rzeczywiście, bałagan na ul. Sadowej został tylko częściowo uprzątnięty, mieliśmy kolejną radę budowy. Wykonawca, a to już jest ostatnie wezwanie, jeśli chodzi o wywiezienie tych odpadów, wyznaczony jest wtorek. – mówił Maciej Preś, naczelnik wydziału Inwestycji i Rozwoju w Urzędzie Miejskim w Wieluniu.
Ostatni już było 14 luty, to albo się szanujemy albo nie… – zauważyła przewodnicząca Rady Miejskiej w Wieluniu Justyna Godszling-Graczyk.
Przyznaję racje, tak, ale wyznaczyliśmy jeszcze jeden termin. – wyjaśnił naczelnik Preś.
Czy to będzie ostateczny, ostateczny, czy jednak definitywnie, ostateczny, bo jakby ostatnio dostałam informację o tym, że jest ostateczny, ostateczny termin i innego nie będzie. – zastanawiała się przewodnicząca Rady Miejskiej w Wieluniu.
Problem polega na tym, że firma Kafero już ma naliczoną możliwie najwyższą karę i my już żadnych innych sankcji nie możemy zastosować, w tej chwili możemy tylko tego typu pisma. Chyba że sami to posprzątamy i nawet tych kosztów nie możemy przerzucić na firmę Kafero. – mówił burmistrz Paweł Okrasa.
Sprzątnijmy to sami panie burmistrzu. Jest syf, po prostu, trzeba nazywać rzeczy po imieniu! To co tam się wala, to nie są tylko śmieci budowlane, a to jest wizytówka miasta przy wjeździe. – wytykała przewodnicząca rady.
– mówili Maciej Preś, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju w ratuszu, przewodnicząca rady miejskiej Justyna Godszling-Graczyk, a na końcu burmistrz Paweł Okrasa.
Gmina Wieluń wyraziła zgodę na zawarcie układu z firmą Kafero