Ponad 30 akwareli Marii Wolniewicz przez ponad miesiąc można było oglądać w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej w Wieluniu. To kolorowe kompozycje kwiatowe, które emerytowana wielunianka tworzy na własny użytek, a ostatnio i na użytek tych, którzy jej prace postanowili nabyć. Na finisaż wystawy przyszło sporo zaprzyjaźnionych z panią Marią osób.
Zupełnie się nie spodziewałam takiego obrotu sprawy, ale to za sprawą mojej siostry i córki. Jestem zaskoczona takim zainteresowaniem, a jednocześnie im wdzięczna, bo ja bym się nigdy nie odważyła pokazać tych prac – mówi nam Maria Wolniewicz.
Siostrę musiałam trochę zdopingować – mówi Barbara Antosik. – Jest talent niesamowity i myślę, że warto go pokazać. Siostra potrafi cały dzień malować i widzę, że ją to bardzo cieszy. I rzeczywiście te prace są coraz doskonalsze. Jestem dumna z siostry i nawet przygotowałam dla niej małą niespodziankę.
Tą niespodzianką był wiersz dotyczący wystawy, który po przeczytaniu wywołał łzy wzruszenia u utalentowanej seniorki.
Muzycznym akcentem finisażu był występ Aleksandry Płatek.
Przypomnijmy: Maria Wolniewicz, za sprawą swojej siostry Barbary Antosik, nieśmiało pokazała swoje prace w szkole językowej Black Horse. Zobaczyliśmy te prace na Facebooku i postanowiliśmy zaprosić panią Marię do Radia ZW, aby opowiedziała nam o swojej pracy i rozwijaniu pasji na emeryturze. Tym oto sposobem o malarstwie wielunianki dowiedzieli się nasi słuchacze, w tym Iwona Podeszwa, dyrektorka MiGBP w Wieluniu, która zorganizowała wystawę. Jednym z celów, zarówno naszych, jak i wieluńskiej książnicy, jest promowanie lokalnych artystów i pokazywanie, że życie po zakończeniu pracy zawodowej nie musi być wcale szare, a wręcz odwrotnie, czego dowodzą prace pani Marii Wolniewicz.