W bardzo złym stylu pożegnali się z czwartoligowymi boiskami piłkarze WKS-u 1957. W przedostatniej kolejce wielunianie polegli w Kutnie.
Wukaesiacy chcieli honorowo pożegnać się z rozgrywkami, mimo że są już pewni spadku. Niestety dla gości w 17. minucie KS wyszedł na prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy sytuacja gości jeszcze bardziej się skomplikowała, kiedy Jakub Lichosik zatrzymał piłkę ręką w polu karnym, za co zobaczył czerwoną kartkę, a goście dodatkowo otrzymali rzut karny. Zamienili go na bramkę, dzięki czemu na przerwę schodzili z dwoma golami.
Jak ocenić drugą połowę w wykonaniu WKS-u 1957? Klęska. Już chwilę po wznowieniu gry gospodarze trafili po raz trzeci, a w 63. minucie było 6:0. Wprawdzie skutecznie odpowiedział Dawid Tomala (warto podkreślić, że było to trafienie zza połowy boiska), jednak jego gol również doczekał się odpowiedzi – jednej niemal od razu, a dwóch kolejnych w samej końcówce. Rezultat 9:1 podsumował nieudany sezon wieluńskiego zespołu, który w ostatniej kolejce pauzuje.