Wiersze bardzo osobiste, ale też bardzo uniwersalne wybrzmiały w Pałacu Męcińskich podczas spotkania autorskiego Ewy Chyry-Szwarc pisarki i dziennikarki pochodzącej z gminy Działoszyn. Autorka promowała swój debiutancki tomik wierszy pt. „A co jeśli Jezus miał depresję…?”. Znalazły się w nim utwory mówiące o depresji, odwołujące się do Absolutu i te, które opisują poczęcie nowego życia. Tomik zdobył bardzo dobre recenzje krytyków literackich, a teraz ma szansę trafić do szerszego odbiorcy.
Jestem zachwycona, nie da się ukryć. Piękny wieczór, piękne spotkanie, Fantastycznie, profesjonalnie poprowadzone. – mówi Anna Kubarycz, animator kultury, poetka – Podziwiam panią Ewę, ponieważ z doświadczenia wiem, że spotkania we własnym gronie, w miejscu, z którego się pochodzi, są najtrudniejsze. Bo to o tych miejscach, o tych ludziach pewnie pisała pani Ewa i trzeba to było skonfrontować.
Nie wiem czy ja miałabym odwagę tak osobiste wiersze wyłożyć na ladę, poddać krytyce. – dodaje Małgorzata Sudomirska – Ludzie są tylko ludźmi i mogą się doszukiwać jakichś odniesień osobistych. Wiersz jest osobisty, nie wiem czy bym tak potrafiła, ale cudownie było.
Jan Pasek, artysta:
Ja jestem zachwycony. Zawsze jestem ostrożny, bo poezja jest różna, a tutaj bardzo osobiste te wiersze, bardzo trudne rzeczy, ale tak kłujące niesamowicie, strasznie emocjonalne, aż byłem zdziwiony, że ta pani tak odważnie pisze. Jestem pozytywnie zachwycony tym wieczorem.
Podczas wieczoru utwory Chopina i swoje własne kompozycje zagrał Bartosz Sienkiewicz, a spotkanie poprowadziła, Alina Frejusz.
Fot. Wojciech Beśka