Dzisiaj zasiądziemy wspólnie do wigilijnej kolacji i w gronie rodzinnym podzielimy się opłatkiem. Niestety nie wszyscy tego wieczoru mogą liczyć na jakiekolwiek towarzystwo. Tradycja pustego talerza przy stole to coś więcej, niż dodatkowa zastawa.
Jest to bardzo istotna rzecz, że te święta nigdy nie będą prawdziwe, jeżeli będziemy w swoim cieple domowego spotkania zapominać o tych, którzy tego ciepła, czy to zewnętrznego w postaci domu czy opału, czy to w postaci tego wewnętrznego ciepła, polegającego na bliskości innych osób, nie mają. Jeśli mamy takich ludzi w swoim pobliżu, to winno się to stać dla nas okazją jakby do uczynienia takiego konkretnego kroku w kierunku Pana Boga, poprzez zaproszenie kogoś, kto jest uboższy, kto jest sam, kto jest starszy, a jeśli czasem możemy natrafić na jakiś opór ze strony tej osoby, to przynajmniej w tym czasie starajmy się ją wspomóc w jakiś sposób, czy samą obecnością, czy przyniesieniem czegoś, co sprawi, że te święta będą dla takiej osoby cieplejsze.
– mówił ksiądz, Paweł Otręba.