O 12.00 w Krakowie rozpocznie się pogrzeb Ireneusza Kani. Pochodzący z Wielunia tłumacz zmarł 9 października w wieku 83 lat.
Poliglota, wybitny tłumacz, pasjonat sportu, człowiek niezwykle skromny.
Był przyjacielem i regularnym czytelnikiem Miesięcznika. W ostatnim czasie byliśmy w stałym kontakcie, przygotowując wywiad o bardzo bliskim mu buddyzmie. Mimo szybkich postępów choroby był spokojny – pisze o nim miesięcznik Znak.
Ireneusz Kania urodził się w Wieluniu, gdzie ukończył szkołę podstawową oraz I LO. Następnie studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Po studiach pracował m.in. w Wydawnictwie PWN i Wydawnictwie Literackim. Tłumaczył z wielu języków, w tym portugalskiego, angielskiego, francuskiego, rumuńskiego, niemieckiego, hebrajskiego czy tybetańskiego.