Od 1879 roku 21 lutego obchodzimy Międzynarodowy Dzień Psychologa. W Polsce szacuje się, że wsparcia u psychologów szuka około 20% społeczeństwa, najczęściej w dużych miastach.
Myślę, że trzeba potraktować psychologa jako pewnego rodzaju narzędzie do rozwiązania trudności, których doświadczamy. I właśnie tak jak każdego innego specjalistę. Mamy choroby serca, idziemy do kardiologa, mamy schorzenie jakieś ortopedyczne, idziemy do ortopedy. Mamy trudności natury psychicznej i powinniśmy korzystać wsparcia psychologa czy psychiatry. Kobiety części, którzy stają z wsparcia psychologa niż mężczyźni. Jest to zdecydowanie prawda, ponieważ mamy też taką mentalność, że kobiety jednak łatwiej mówią o swoich emocjach czy trudnościach, które przeżywają. Od panów nadal wymaga się tej tak zwanej odporności psychicznej, nie pokazywania emocji, więc myślę, że to jest też kwestia taka narzucana,
nam odgórnie przez mentalności. I myślę, że całkowicie nie słusznie, ponieważ panowie nie dają sobie pozwolenia na takie tego rodzaju trudności, więc jeżeli sobie nie dam przyzwolenia, to też nie pójdę.
A myślę, że jest to błąd, ponieważ często może uratować to nawet życie, jeżeli mówimy tutaj o schorzeniach, które mogą prowadzić na przykład do samobójstwa.
– mówiła psycholog i psychoonkolog Monika Szewczyk-Cieśla.
Rozmowę z naszą gościnią znajdziecie poniżej – dowiecie się z niej więcej o pracy psychologa.