Udany start w kolarskim Giro d’Italia Women w wykonaniu Dominiki Włodarczyk. Wychowanka MLKS-u Wieluń była najlepsza z Polek.
Weekendowe etapy były niezwykle wymagające ze względu na strome i długie podjazdy. Zawodniczka UAE Team ADQ poradziła sobie z trudami wyścigu, w sobotę zajmując 53. miejsce, a w niedzielę finiszując na 23. pozycji.
Patrząc po rezultacie – to był mój najlepszy występ w tym Giro. Całą naszą drużynę dosłownie zdziesiątkowały dzisiaj choroby, ale zrobiłyśmy, co mogłyśmy. I nawet zaatakowałam w końcówce. Z optymizmem patrzę w przyszłość, bo zostawiłam we Włoszech wszystko, co miałam i z czym przyjechałam. Przygotowałam się najlepiej, jak mogłam, więc nie mam żadnego żalu do siebie (…) – tak po niedzielnej odsłonie Giro pisała Włodarczyk w swoich mediach społecznościowych. W klasyfikacji generalnej zawodniczka zajęła 28. lokatę, tracąc do zwyciężczyni 44 minuty i 35 sekund. Była zdecydowanie najlepsza z Polek, zgarniając kolejne punkty do klasyfikacji UCI.
Wyścig wygrała Elisa Longo Borghini z ekipy Lidl-Trek przed mistrzynią świata Lotte Kopecky z Team SD Worx-Protime. Trzecia była Neve Bradbury z Canyon/Sram Racing.
Co ciekawe – każdy etap wygrywała inna zawodniczka, a zwyciężczyni zmagań od początku jechała w koszulce liderki.